Witajcie Kochani,
przez całe święta nie zdołałam znaleźć chwili aby o czymś Wam opowiedzieć. Wszyscy dziś się cieszą z Nowego Roku 2015. Ja osobiście nie odczuwam tego.
Czuję się zwyczajnie. Dzisiaj opiszę Wam kilka etapów przygotowań do Bożego Narodzenia.
I. Ciacha.
- 2 szklanki mąki
- 2/3 szklanki cukru pudru
- 2 żółtka
- 200 g zimnego masła
- 16 g cukru waniliowego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wszystkie składniki ugnieść na stolnicy, owinąć w folię aluminiową i odstawić na 1 godzinę do lodówki. Następnie schłodzone ciacho rozwałkować na grubość 2-3 mm, powycinać ciasteczka foremkami i piec w piekarniku 10-12 minut w 180 stopniach. Ciacha Po ostygnięciu można ozdobić lukrem oraz posypać posypką. Są wtedy o wiele smaczniejsze.
Poniżej kilka zdjęć z mojego pichcenia i pierwszej zimy, która trwała nie cały tydzień.. :)
Poniżej kilka zdjęć z mojego pichcenia i pierwszej zimy, która trwała nie cały tydzień.. :)
II. Babunia (rodzinny przepis)
-2,5 szklanki mąki
- 0,5 szklanki mleka lub wody
- 0,5 szklanki cukru
- 0,5 szklanki oleju
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 4 jajka
- można też dodać jakikolwiek aromat
Miksujemy cukier z jajkami. Dodajemy resztę składników. Blaszkę do pieczenia babek smarujemy masłem lub margaryną i obsypujemy mąką. Wlewamy ciasto(nie koniecznie musi być białe po dodaniu kakaa ciasto będzie brązowe, w zależności jak kto lubi). Pieczemy przez ok. godzinę w 180 stopniach. Po upieczeniu babkę można wystudzić i polać polewą czekoladową posypać posypką.
Smacznego!
Życzę Wam wszystkim szczęśliwego nowego roku, dużo radości, pogody ducha oraz spełnienia marzeń.
Love, Kasia. :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz