O 7:50 wstaliśmy, a 10 min później rozrzewka. Śnadanko o 8:50. Potem wybraliśmy się na lekki spacerek w góry, który trwał 3h. Szliśmy na pieszo po mokrych i śliskich kamykach pod górę. Do teraz pamiętam jaki wielki błąd popełniłam zabierając na kolonie moje nowe białe trampki. Doszliśmy do latarni. Nie powiem ale buty całe brązowe. Zrobiliśmy zdjęcie grupowe i wybraliśmy się zpowrotem do ośrodka na biad. Po obiedzie przerwa obiadowa, która trwała 1h. Po odpodczynku musięliśmy wybrać nazwę naszej grupy, przeczytać regulamin, podpisać się na jakiejś tam kartce i zrobić plakat z nazwą naszej grupy. Nasz opiekun Pan Marek podsunął nam pomysł abyśmy nazywały się ,,DIABLICE,, oczywiście nam się spdobało i tak już się nazywałyśmy. Całą reszte dnia przezanczyłyśmy na robienie plakatów na drzwi, zabawę w ,,państwa miasta,,. Kolacja i nie za długa dyskteka bo tylko od 20:00-21:30. Cisza nocna 22:15. 23:00 wszyscy w łóżkach co było nie wykonalne.
Całuję Kasia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz